Poetycka refleksja

W poetyckiej refleksji obrazów, w ich twórczym tchnieniu, w strofach misternej konstrukcji dominuje wątek zadumy i tęsknoty. Prezentowane prace to kalejdoskop obrazów z życia artystów, tchnące pasją, zmysłowością i spojrzeniem ekspresyjnym. W sztuce kryje się siła wyzwalająca, tajemnicza, która uświetnia i wzbogaca człowieka. Gdy natężymy słuch, być może usłyszymy słabe łopotanie skrzydeł, łagodny odgłos życia i nadziei. Nie są to obrazy biernej kontemplacji, zachwytu nad celnością wyrazu, lecz dzieła aktywnego, twórczego stosunku widza do obrazu. Sztuka cicha istnieje pełniej, jest prawdziwsza, bo tylko w ciszy można się zbliżyć do doskonałości.
Twórcy postrzegają rzeczywistość, jako kolaż rozmaitości, uzupełniany na bieżąco tym, czym dysponuje pamięć. Obrazy ich żywe i prawdziwe jak wyobraża się anioły,
a nie jak odbicie zamknięte w lustrze. Promieniują szczerością, prostotą, bez pretensji do ulepszania świata i wyjaśniania go. Można by rzec, że śmieją się życiu
w twarz i są poniekąd hołdem złożonym pogodzie ducha i radości życia.
Epickie podstawy twórczości artystycznej zaprezentowanych autorów przypominają
w tak rozmaitym nasileniu o tym, że w całej przyrodzie występująca cała gama barw, kształtów, cieni, która syci i łagodzi, nigdy tak naprawdę nie nuży. W wielu przypadkach w rzeczywistości są to jedynie próby zbliżenia się rozmaitymi drogami do czegoś niewyczerpanego, istniejącego tylko w ludzkim umyśle. Twórcze porywy artystów muskające Pegaza orzeźwiają go, dodają mu animuszu i sił, by ponieść wyrobników sztuki do gwiazd i przesłonić skrzydłami tajemnicy wewnętrzne piękno.
Charakterystyczny jest swoisty estetyzm, rozmiłowanie w egzotycznych motywach, pewna już poniekąd wirtuozeria formalna i subtelność w cieniowaniu nastrojów.
Prace wyróżnionych autorów cechuje bogactwo treści, melodyjność oraz piękna forma. Przenika je tęsknota za szczęściem. Przypominają raczej zobrazowane marzenia niż obiektywną relację. Punktem wyjścia tych autorów jest instynkt plastyczny zaprawiony wyczuciem harmonii muzycznej.
Mamy poczucie obcowania z niemal dotykalną, lecz jednocześnie nieuchwytną tajemnicą, z ukrytą wiedzą, która jest w nas, a jednocześnie kieruje naszym odczuwaniem świata, nie daje się zracjonalizować, daje się wyrazić jedynie w twórczym dyskursie w milczeniu.Schodząc w zawiłe meandry życia artyści potrafią przeciwstawić świat wyobraźni i świat słów w budzący nasz podziw i wdzięczność świat obrazów. Ich dodatkowym atutem jest to, że niechętnie kaleczą piękny krajobraz malarstwa, rzeźby i fotografii „własnymi słowami”. Obrazy wyłaniają się z zalewu rozwibrowanego światła – fragmentarycznie, z mocniejszymi punktami krystalizacji, które odpowiadają miejscom przemierzanym na tym lądzie, ale
w wyobraźni. Widzimy sceny jakby ze snu przyrodniczego widowiska oglądanego przez autorów z niesłabnącą pasją o wszystkich porach roku i dnia. Jest tu poczucie tajemnicy, niedającej się określić i dotykającej powierzchni życia tylko w rzadkich chwilach.
Z lektury tych prac wynika, że nasza wizja świata nie daje się scalić. Rzeczywistość podobnie jak wyobraźnia posiada charakter nieciągły. Poznajemy istnienie zaledwie po części. Świat ujrzany w jednym błysku zaledwie nam się powierza i niknie, zanim zdążymy go naprawdę utrwalić. Nerwowo więc szukamy wszelkiej radości.
Radość to jak kamień wrzucony do wody zatacza coraz większe kręgi obejmując nas wszystkich. Patrzmy więc na te obrazy, rzeźby, zdjęcia, zgłębiajmy ich piękno, byśmy czasem później tak jak Giorgos Seferis nie powtarzali, że „tyle rzeczy mignęło przed oczami, a nasze oczy nigdy ich nie widziały. Żałujemy, że pozwoliliśmy szerokiej rzece przejść między palcami, a nie spróbowaliśmy kropli wody”. Próbujmy, degustujmy, kontemplujmy, bowiem świat przeniknięty jest wielkim i wiecznym pięknem, sprawiedliwie rozmieszczonym w rzeczach dużych i małych (Rainer Maria Rilke).

Leszek Lesiczka krytyk sztuki, redaktor „Fotozeszytów” i „Zza Zasłony”.

Oficjalna strona